sezon grzewczy

[MonikaklatkaA]

witam,
czy wiadomo od kiedy zaczynamy grzać?
pozdrawiam

[rumpelstiltskin]

Zapewne jak się zrobi chłodniej. Jeszcze jest ciepło, zwłaszcza w słoneczne dni. Noce też nie są zimne. Jeśli chodzi o mnie, to ogrzewanie może być włączone w listopadzie.

[tessaja]

Ogrzewanie jest włączone od początku października, i faktycznie w mieszkaniu na I piętrze jest na tyle ciepło, że nie trzeba go jeszcze używać. Ale sąsiedzi z parteru mają mieszkania sporo chłodniejsze i pewnie już grzeją. Wniosek jest tylko jeden - powinny być już dawno założone podzielniki ciepła żeby każdy grzał według potrzeb i za to płacił. Ale widać osoby lobbujące za ryczałtem mieszkają na dole...

[BlackJack]

Oooooo... wypraszam sobie, takie uogólnienia. Mieszkam na parterze i głosowałem za miernikami.
BTW... coś wiadomo, co się dzieje z uchwałą dotyczącą właśnie mierników...

[wojciech.kozak]

Ja też sobie wypraszam Mieszkam na parterze i kaloryfery mam cały czas zakręcone

[piterpiter]

Z tego co słyszałem, to uchwała przepadła po raz kolejny i podzielników nie będzie. Zresztą zaczął się sezon i nie można ich zamontować.

Idąc jednak z duchem tych, co głosowali przeciw indywidualnemu rozliczaniu się za zużyta energię cieplną (ogrzewanie) - na najbliższym spotkaniu wspólnoty złoże oficjalnie projekty dwóch uchwał:

Pierwsza - abyśmy od nowego roku rozliczali ryczałtem wodę zużywaną przez całą wspólnotę - naliczanie od metra kwadratowego mieszkania. Czyli nie według wodomierzy, tylko zgodnie z logiką przeciwników ciepłomierzy, zgodnie z metrażem. Kto ma 100 metrów płaci obojętnie ile zużyje wody miesięcznie od metra. Kto ma 50m2, zapłaci proporcjonalnie mniej. Wody można będzie lać ile wlezie w rury. Najwięcej i tak zapłaci sąsiad z większym metrażem To jest dokładnie analogiczna sytuacja do ogrzewania.

I druga uchwała - rozliczanie elektryczności również od metra kwadratowego mieszkania i likwidacja liczników energii. Nie wiem co na to Energa, ale w sumie skoro jesteśmy tacy społecznie socjalistyczni, to czemu nie!? Płaćmy za zużyty prąd nie wedle wskazań licznika, ale od metra mieszkania. Analogicznie do ogrzewania.

Naprawdę nie rozumiem, dlaczego nie mamy pozbyć się formy rozliczania indywidualnego za wodę i prąd, skoro za ogrzewanie większość mieszkańców godzi się płacić nie za zużytą ilość ciepła, ale od metra kw.

Mam nadzieję, że znajdę poparcie dla tych uchwał aby wykazać kompletny brak logiki w postępowaniu przeciwników montażu ciepłomierzy.
[/list]

[BlackJack]

Pomysły z proporcjonalnym rozliczaniem wody i energii elektrycznej są niezłe – i nie brak im przewrotnej logiki biorąc pod uwagę upór niektórych w odniesieniu do mierników ciepła.
Ale tak na poważnie, myślę że należy zastanowić się nad innym rozwiązaniem. Zdaje się na pierwszym zebraniu naszej Wspólnoty padła informacja o możliwości podejmowania wiążących uchwał jedynie przez osoby będące na zebraniu Wspólnoty – ale to wymaga zmiany naszego statutu, do czego potrzebna jest obecność notariusza. Niemniej jeśli chcemy być prężną Wspólnotą pomysł wart jest rozważenia.
Przepraszam jeśli kogoś obraziłem insynuując, iż aktualnie taką Wspólnotą nie jesteśmy.